"Obrona demokracji oznacza więc akceptację jej niedoskonałości, a jednocześnie świadomość faktu, iż funkcjonowanie państwa lub narodu wymaga, by jedni ludzie sprawowali władzę nad innymi, by tych pierwszych było niewielu, a tych drugich wielu, oraz by poglądy dotyczące wszelkich ważnych kwestii mogły być wyrażane i brane pod uwagę w procesie podejmowania decyzji. W takich warunkach obywatele nie czują się zupełnie bezsilni i pozbawienie wpływu na działania rządzących. W najgorszym przypadku naród ma przynajmniej możliwość wyrażenia własnych opinii na temat błędnych, w jego odbiorze, decyzji władz - przy okazji kolejnych wyborów pozwalających odsuwać od władzy skompromitowane elity i powoływać do niej kogoś innego." (z Wprowadzenia - Mary Anne Griffith-Traversy)
Co wspólnego ma guma do żucia z Urzędem Miasta? Czy tylko dorośli mogą porozmawiać z radnym? I kto to w ogóle jest ten radny? Czy dzieci mogą mieć wpływ na to, jak wygląda ich wieś albo miasto, ulicai podwórko? Czy we wszystkie sprawy, jakie dzieją się w naszym kraju trzeba mieszać Prezydenta RP?Jeśli znacie odpowiedzi na te pytania, w żadnym wypadku nie sięgajcie po tę książkę! Ale jeśli, podobnie jak Pola i Michał nie bardzo się w tym wszystkim orientujecie, wybierzcie się razem z nimi na wycieczkę do parlamentu. Przy okazji poznacie trochę nowych dziwnych słów, sprawdzicie, czy w hotelu poselskim można kupić pączki i dowiecie się, do czego służy laska marszałkowska. A może także wpadniecie na jakiś pomysł na nową ustawę? Kto wie... Kiedy zaczynamy poznawać rzeczy, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia, wszystko się może wydarzyć.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni